Byliśmy dziś na długim spacerze. Podziwialiśmy przepiękny krajobraz Doliny Małej Łąki. Ośnieżone ogromne świerki i sosny, przez które przedzierało się słońce, zamarznięte małe strumyczki, a to wszystko w leśnej ciszy. Przeszliśmy 6 kilometrów- tacy z nas leśni piechurzy.
Po pysznym obiedzie znowu rozjechaliśmy się na dwa stoki: do Lipek i do Witowa. Wszyscy już dziś zjeżdżaliśmy ze stoków. Nawet nasi początkujący narciarze. Bardzo nas to cieszy.